Prawie 120 osób wraz z harcmistrzem Czesławem Surmą, komendantem sosnowieckiego hufca ZHP, wzięło udział w tradycyjnie organizowanym opłatku harcerskim. Trzygodzinne spotkanie połączyło cztery pokolenia druhów.
— Opłatek zorganizowaliśmy w restauracji Stara Strzecha już po raz czwarty. Zawsze możemy tutaj liczyć na ciepłe przyjęcie. I tym razem się nie zawiedliśmy — mówi podharcmistrz Mieczysław Wąs, drużynowy 43 Zagłębiowskiej Drużyny Harcerskiej im. Jana III Sobieskiego w Sosnowcu Milowicach.
Okazja do wspólnego śpiewania kolęd oraz dawnych przedwojennych pieśni harcerskich zgromadziła harcerzy nie tylko z drużyn sosnowieckich. Przy stole zasiedli także przedstawiciele kręgów seniora z Będzina, dąbrowskich Strzemieszyc oraz kręgu Korzenie w Ostrowach Górniczych. Wśród zaproszonych gości znaleźli się także prezydent Kazimierz Górski oraz przewodniczący rady miejskiej Bogusław Kabała.
— Oni też byli harcerzami, dlatego zawsze nas odwiedzają. Prezydent Górski aż siedem razy jeździł na obozy w Bieszczady — mówi phm. Mieczysław Wąs.
Źródło: (ps) – POLSKA Dziennik Zachodni