Co cztery lata otwierali w Sosnowcu jeden sklep, teraz mają ich 5 i wszystkie działają pod wspólną nazwą Aga.

– Od imienia córki Agnieszki – wyjaśnia Halina Banyś. Z mężem Włodzimierzem Banysiem założyli rodzinną firmę 18 lat temu. Wtedy stanęła po raz pierwszy za ladą małego sklepu mięsnego w Sielcu. Choć należy on już do najskromniejszych w ich sieci, składającej się z dużych pawilonów, zajmuje szczególną pozycję, bo od niego wszystko się zaczęło.

Jak wspominają, były to trudne czasy, nowego zawodu uczyli się od podstaw. Może udało się także dlatego, że oboje pochodzą z kupieckich rodzin i mają żyłkę do handlu. Kupcem był jej ojciec, a mąż rodzinne tradycje zawodowe przejął po swoim dziadku.

– Najważniejszą dla nas sprawą było dobre poznanie potrzeb miejscowego rynku, a problem w tym, że każdy nasz sklep znajduje się w innej dzielnicy i różne są preferencje klientów – opowiada o swoich doświadczeniach Włodzimierz Banyś.

Np. w Klimontowie wolą chleb z innych piekarni, niż np. w Milowicach czy w dzielnicy Juliusz. Toteż dostawców musi być więcej, czasem niektórzy z nich przywożą tylko po kilka ulubionych przez kogoś bochenków. Tak się utarło, że klienci przychodzą „po swój chleb”, czy po „swoje mleko” i zaopatrzenie odbywa się często pod ich dyktando.

Właściciele starali się od początku, by klienci mogli kupić u nich wszystko, toteż asortyment towarów coraz bardziej urozmaicali i dostosowywali do indywidualnych życzeń. Oprócz artykułów spożywczych znajdują się na półkach wyroby przemysłowe codziennego użytku, w planach jest wprowadzenie branży agd. W pięciu sklepach „Aga”, które pracują od godz. 7.30 do 21, firma zatrudnia około 100 osób. – Nie moglibyśmy nawiązać z klientami tak bliskich kontaktów – a wielu z nich przyjeżdża do nas z odległych dzielnic, co tym bardziej zobowiązuje, gdyby personel nie podjął naszej polityki w codziennej praktyce – zaznacza Halina Banyś. To kierowniczki i sprzedawcy najlepiej wiedzą, który towar komu odpowiada i dzięki ich profesjonalnemu podejściu do pracy mamy sukcesy – mówią Halina i Włodzimierz Banyś. Wielokrotnie byli oni laureatami konkursów o tytuł „Śląski Kupiec Roku”, przyznawany także za działalność charytatywną. Mają też tytuł „Polski Kupiec Roku”.

Źródło: http://www.polskatimes.pl/ Jolanta Ilewicz

Dodaj komentarz