aDHd Cup we wrześniu w Parku Tysiąclecia w Sosnowcu – Milowicach

Na temat Attention Deficit Hyperactivity Disorder postanowiliśmy pogadać z człowiekiem, który z tym zjawiskiem ma do czynienia już od pewnego czasu… Nadpobudliwość psychoruchowa zarówno naszego gościa, jak i kilkudziesięciu innych osobników, charakteryzuje się jednak zgoła innymi cechami, niż te powszechnie przez społeczeństwo znane…

Joy-Ride: Ty jesteś pomysłodawcą zawodów aDHd?

Eshee: Ja, razem z dwoma znajomymi. Właściwie, to oni przyszli do mnie z taką inicjatywą, a ja powiedziałem, że mogę się tego podjąć.
Miałeś już do czynienia z organizacją wszelkiego rodzaju imprez czy zawodów?

Nie, aDHd to był pierwszy taki projekt. Sam nie wiedziałem, czy dam radę temu podołać, ale z edycji na edycję jest coraz lepiej i cieszę się, że potrafimy uczyć się na własnych błędach.

ile osób wzięło udział w pierwszej edycji?

Pierwsza edycja, to było w sumie spotkanie dziewięciu osób jeżdżących na w miarę równym poziomie. Taka przyjacielska impreza. Nie było promocji. Wtedy chodziło o „sprawdzenie się” wąskim gronie.

Jeden z pomysłodawców został wykluczony z organizowania zawodów. Możesz tą sprawę przybliżyć?

Oczywiście. Przy rozmowie z jednym z naszych wspólnych znajomych, zaproponował urwanie 0,2s z czasu w zamian za 5zł rabatu za manetkę. Na szczęście cała sprawa wyszła na jaw i jeszcze przd kolejną edycją mogliśmy podjąć odpowiednie działania.

Co sprawia najwięcej trudności przy organizowaniu zawodów DH?

Zawsze największy stres to frekwencja. Ostatnio jednak (po edycjiach „promo” i #01) powoli przestaje być to problemem. Trudnością jest dla nas również ogarnięcie pomiaru czasu, gdyż w przypadku off-owych, niskobudżetowych zawodów nie mamy dostępu do bramek. Zawsze jednak udaje się wszystko ogarnąć. Zdaża nam się również popełniać błędy, ale z edycji na edycję jest ich coraz mniej. Nabieramy doświadczenia i trudności zaczynają znikać.

A jak kolejne edycje komentują zawodnicy? Jakie wady wytykają Ci najczęściej?

Po ostatniej edycji były głosy, że za długo czekało się na start. Była to kwestia dużej ilości błota na trasie. Większość zawodników miała problemy z zapychaniem opon i czasy, standardowo oscylujące w okolicach 2 minut, wynosiły nawet ponad 8 minut. Naszym błędem tutaj było puszczanie na jeden stoper, zamias np. co 2 minuty.

Ile edycji aDHd macie już za sobą i na jakich miejscówkach się one odbyły?

Ogólnie odbyło się sześć edycji. Pierwsze dwie to Park Milowice w Sosnowcu, a kolejne cztery to edycje na Wzgórzu św. Doroty w Będzinie.

Jeśli w tym roku wszystko wypali zgodnie z planem, będziesz w przyszłym roku walczył o lepszą promocję aDHd i patronat różnych mediów?

Myślałem o tym, aby zacząć organizować te zawody z trochę większym rozmachem. Decyzja taka zostanie podjęta dopiero pod koniec sezonu. W przypadku robienia tego na większą skalę dochodzi mnóstwo papierkowej roboty, ale myślę, że jeśli nabierzemy doświadczenia, to i z tym sobie poradzimy.

Na twoich zawodach przewidziane są dla zawodników jakieś nagrody? Ile wynosi wpisowe?

Wpisowe to 2 zł od osoby na edycję. Są to środki potrzebne na organizację. Na każdej edycji zapewniamy szampany dla pierwszej trójki i dyplomy dla sześciu najlepszych. Prowadzimy również klasyfikację generalną, gdzie nagrody w postaci bonów na zakupy w sklepie rowerowym sponsoruje:
www.dobrerowery.com

ilu zawodników przybyło na ostatnią edycję aDHd?

Pojawiło się 40 osób, w tym goście z Warszawy, Zawiercia i Olkusza, a poza tym wiele osób ze Śląska i Zagłębia. Startowały również dwie kobiety.

Czym się na codzień zajmujesz?

Na codzień robie to co kocham, czyli katuje rower na okolicznych trasach. Do niedawna byłem studentem 2-go roku geografi, ale niestety nie powiodło mi się. Teraz szukam pracy, a od października mam zamiar zająć się ponownie edukacją. Wieczorami spotykam się w naszej ulubionej knajpie ze znajomymi. Pozdrowienia dla nich i przeuroczych barmanek!

Kto wymyślił nazwę organizowanych przez Ciebie zawodów?

Z tego co pamiętam, to była moja propozycja, która została zaakceptowana przez resztę organizatorów.

Podziękowania za dotychczasowy wkład w organizację aDHd kierujesz do…

Na pewno do całego grona organizatorów, bez których nie dałbym rady. Również do sponsorów (dobrerowery.com i Uniklima) jak i wszystkich uczestników, gdyż bez nich to wszystko by się nieodbyło.

Mógłbyś jeszcze przedstawić siebie i pozostałych organizatorów?

Oczywiście. Grono organizacyjne na chwilę obecną to: Bartol, Macicz, Guma, Robson, Szustak, Tribal oraz ja, czyli Eshee.

Kręci cię aDHd i chcesz się zachłysnąć krystaklicznie czystym, śląskim powietrzem? Ogarnij poniższy

  • kalendarz zawodów:

Kwiecień

11.04 – aDHd Cup – WPKIW, Chorzów

Maj

09.05 – aDHd Cup – Mountain Bike Park Borowa Hill, Dąbrowa Górnicza

Czerwiec

13.06 – aDHd Cup – Wzgórze św. Doroty, Będzin

Lipiec

25.07 – aDHd Cup – Kamieniołom w Strzemieszycach, Dąbrowa Górnicza

Sierpień

DHd Cup – Wzgórze św. Doroty, Będzin

Wrzesień

05.09 – aDHd Cup – Park Milowice, Sosnowiec

Odpadł „Kaszkaj”, Adidas, Superliga oraz Groober. Został Dainese Downhill Cup i aDHd Cup… Jak widać, kryzys ślązakom nie straszny, więc jeśli masz ochotę na off’owe zawody w doborowym gronie, dołącz do ekipy nadpobudliwych pasjonatów dwóch kółek w wydaniu ekstremalnym.

Sporo przydatnych informacji na:

http://adhdcup.socjum.pl/

Źródło: http://www.joy-ride.pl/

Dodaj komentarz