Po wielu latach „Tygodnik Powszechny” porzucił drukarnię koncernu Agora, którego flagowym okrętem jest „Gazeta Wyborcza”.

Krakowskie pismo dzięki naszej drukarni w Sosnowcu zyskało nowoczesną, piękną szatę (© Mikołaj Suchan/POLSKA)

Szefowie wydawnictwa postanowili poprawić jakość „Tygodnika”. Ich wybór padł na nowoczesną drukarnię Grupy Wydawniczej Polskapresse (wydawca dziennika „Polska”) w Sosnowcu-Milowicach.

Pierwsze egzemplarze odnowionego „Tygodnika Powszechnego” zjechały z taśmy wczorajszego popołudnia. Do kiosków trafią jutro rano. Wtedy też czytelnicy będą mogli zobaczyć nowe oblicze gazety. Drukowany przez Polskapresse „Tygodnik” ma format nieco mniejszy od dotychczasowego.

Pod względem jakości technicznej zrobił ogromny krok naprzód – dzięki zastosowaniu nowoczesnej techniki heatsetowej pierwsza strona gazety nabrała magazynowego charakteru (na tzw. papierze SC drukowanych jest zresztą osiem stron „Tygodnika”).

– Wyrazistość druku i fotografii stawia przed nami zupełnie nowe wymagania. Pierwsze wrażenie jest bardzo pozytywne. Równocześnie zachowujemy swoją tożsamość. Merytorycznie „Tygodnik Powszechny” pozostaje nadal katolickim pismem niebanalnych opinii – chwalił nowy wygląd „Tygodnika” jego redaktor naczelny ks. Adam Boniecki.

– Sądzę, że dotychczasowi czytelnicy zaakceptują zmiany, a miejmy nadzieję, że zauważą je nowi – mówił ks. Boniecki, który wczoraj wraz ze swoim pierwszym zastępcą, Dariuszem Jaworskim, oglądał zjeżdżające z taśmy egzemplarze.

Jak przekonuje Jacek Ślusarczyk, prezes „Tygodnika Powszechnego”, wybór sosnowieckiej drukarni nie był dziełem przypadku.

– Z przeprowadzonych w ubiegłym roku na nasze zlecenie badań dotyczących jakości „Tygodnika Powszechnego” wynikało, że czytelnicy chcieli poprawy jakości technicznej gazety. To zresztą bardzo ważna sprawa także dla reklamodawców. Zaś sosnowiecka drukarnia to jedyne w Polsce miejsce, gdzie można drukować techniką hybrydową w tak krótkim czasie – wyjaśniał.

Dużą poprawę wyglądu „Tygodnika Powszechnego” udało się uzyskać dzięki maszynie ColorMan 4/1 – jedynej takiej w Polsce i jednej z trzech podobnych w Europie (pozostałe dwie znajdują się w Hiszpanii i Niemczech).

Maszyna drukarska firmy MAN z Augsburga zapiera dech w piersiach. Ma 9,5 m wysokości, 41 m długości i 7 m szerokości. Składa się z 5 wież, a każda z nich z ważacych po 40 ton dwóch agregatów drukarskich. Kiedy jednak ten kolos pracuje na pełnych obrotach – maksymalna wydajność to 90 tys. egzemplarzy na godz., co pozwala wydrukować cały, sięgający 80 tys. nakład „Tygodnika” wydrukować w niecałą godzinę – w pomieszczeniu obok prawie nic nie słychać, nie drży nawet kawa w filiżance na biurku, tak stabilne jest podłoże.

„Tygodnik Powszechny” ukazuje się od marca 1945 r. Pierwszy komitet redakcyjny tworzyli ks. Jan Piwowarczyk, Jerzy Turowicz (wieloletni redaktor naczelny), Konstanty Turowski i Maria Czapska. Pismo dwukrotnie zamykano – po raz pierwszy w 1953 r., po odmowie opublikowanie nekrologu Józefa Stalina (wydawanie wznowiono w 1956 r.), po raz drugi na kilka miesięcy jego wydawanie zawieszono w stanie wojennym.

Od śmierci red. Jerzego Turowicza w 1999 r. redaktorem naczelnym „Tygodnika Powszechnego” jest ks. Adam Boniecki.

Źródło: http://www.polskatimes.pl Michał Wroński

Dodaj komentarz