Szkoła siatkarek z Sosnowca, która właśnie dała nam powód do dumy w postaci młodych mistrzyń Europy, wkrótce może przestać istnieć. W planach Polskiego Związku Piłki Siatkowej jest przeniesienie SMS Sosnowiec do Spały i połączenie z tamtejszym ośrodkiem. – Przyszłość nie jest ciekawa – mówi tvn24.pl dyrektor sosnowieckiej szkoły Stanisław Binkiewicz.

[hana-flv-player video='/wp-content/uploads/sms.flv' /]

Ze Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Sosnowcu pochodzi dziesięć z dwunastu złotych medalistek zakończonych w niedzielę ME.

Młode siatkarki z Czarnogóry wróciły w chwale. Niewykluczone, że siedemnastolatki i ich następczynie naukę od przyszłego roku kontynuować będą w Spale.

Pozorne oszczędności

Polski Związek Piłki Siatkowej, który finansuje istnienie trzech SMS, zamierza przenieść ośrodek z Sosnowca i połączyć go ze szkołą w Spale. – Dotarły do mnie takie wiadomości z naszych siatkarskich kuluarów. Za przeniesieniem mają stać oszczędności – mówi tvn24.pl dyrektor SMS Sosnowiec Stanisław Binkiewicz.

I od razu dodaje: – Ale to będą oszczędności pozorne, bo za dzienne utrzymanie osoby w Spale płaci się 95 zł. W Sosnowcu mieścimy się w 60 zł.

Jak twierdzi, władze PZPS liczą też, że po połączeniu szkół związek otrzyma większą dotację z ministerstwa sportu. Obecnie każda z kopalni młodych talentów może liczyć na 250 tys. złotych rocznego zastrzyku finansowego.

– Ktoś pewnie myśli, że po włączeniu naszej szkoły do Spały ta kwota będzie dwukrotnie wyższa. Ale przecież po połączeniu to będzie jeden ośrodek – nie ma złudzeń Binkiewicz.

Internat z siatkarzami

Podaje szereg innych powodów, dla których SMS w Sosnowcu powinien zostać w niezmienionym kształcie. – Ta szkoła wrosła w środowisko, region i miasto. Na mapie Polski również zaistniała. Tutaj wychowało się pięć olimpijek – wylicza dyrektor.

Obawia się, że Spała, w której trenują i uczą się młodzi siatkarze, nie jest przygotowana pod względem infrastruktury na przejęcie szkoły dziewcząt.

– Tam są dwie hale, ale obie są zajęte przez chłopców. Wprawdzie istnieją plany, żeby wybudować jeszcze jedną halę, ale najpierw ją wybudujmy, a dopiero wtedy przenośmy. Poza tym, nasze dziewczyny mają dzielić internat z siatkarzami. To budzi niepokój nasz i rodziców – nie ukrywa obaw.

Na koniec Binkiewicz dodaje: – Wydaje mi się, że szkoła, która znosi złote jaja nie powinna być kasowana.

Rzecznik PZPS Kamil Fedorowicz w liście do redakcji tvn24.pl zdementował informację, że szkoła może zostać  zamknięta. „W trakcie trwającego w dniach 8 – 9 kwietnia w Krakowie posiedzenia Zarządu PZPS, Szkoła Mistrzostwa Sportowego w Sosnowcu oraz jej ewentualne przeniesienie na teren SMS Spała nie była punktem porządku obrad ani dyskusji” – poinforował rzecznik PZPS.

Źródło: tvn24.pl

Dodaj komentarz