W mieście jest ich kilkadziesiąt, z reguły przerzucone są nad rzecznymi korytami. Wiele z nich jest na drogach o dużym natężeniu ruchu. Od lat nieremontowane, mogą stad się niebezpieczne. Jeden z takich mostów niepokoi mieszkaoców Milowic.

Graniczny most przy ul. Baczyńskiego w Milowicach
z żadnej strony nie wygląda dobrze.

– Stan techniczny mostu jest opłakany – twierdzi Bartosz Bereszko, działacz społeczny. -Przęsła są bardzo zniszczone, nawierzchnia pokryta dziurami, poręcze zardzewiałe i powyginane. Tu może dojśd do wypadku, nie tylko z udziałem kierowców, ale także pieszych. Dlaczego nikt nie remontuje takich obiektów? Mimo że leży niemal na granicy z Katowicami, to nie można zapominad, że jest integralną częścią naszego miasta.
Pracownicy Zespołu Zarządzania Drogami i Ruchem Drogowym stan obiektu oceniają jako dostateczny. Po przeglądzie wskazano jednak pewne zadania remontowe, których realizacja wydaje się niezbędna.
– Najbardziej zniszczone są elementy narażone na bezpośrednie działanie czynników atmosferycznych, to jest: urządzenia dylatacyjne, barierki ochronne oraz rury dla przewodów – mówi Wojciech Guzik, kierownik Zespołu. – Ponadto w nawierzchni jezdni występują ubytki, a sam chodnik jest częściowo porośnięty trawą. Tak jak we wszystkich obiektach obciążonych dynamicznie, tak i w tym obiekcie mostowym występuje niszczenie izolacji, a co za tym idzie, stopniowe niszczenie elementów konstrukcyjnych.
Na razie milowicki most podobno nie zagraża bezpieczeostwu użytkowników, ale jeśli powstaną kolejne uszkodzenia, będzie musiał zostad wyłączony z eksploatacji. Czekają go bieżące prace konserwacyjne i remontowe. Wiadomo, że przeglądy mostów, wiaduktów, kładek dla pieszych i przejśd podziemnych odbywają się co roku. W Sosnowcu jest ich 83. Na podstawie rezultatów tych przeglądów tworzy się plan remontów bieżących i kapitalnych.
W ciągu najbliższych czterech lat w Sosnowcu zmodernizowanych zostanie pięd mostów na drogach krajowych i powiatowych, wykona się remont kapitalny jednego przejścia podziemnego i remonty dwóch kładek dla pieszych.
– Obiekty inżynierskie budowane w przeszłości nie spełniają warunków wynikających z obecnie obowiązujących przepisów w zakresie transportu ciężkiego. Większośd obiektów wymaga modernizacji, zwiększających ich nośnośd użytkową. Prace tego typu wymagają sporych nakładów finansowych – podkreśla Wojciech Guzik.

ŁUKASZ PODLEJSKI – Dziennik Zachodni

Dodaj komentarz